Dziś zapraszam na trochę wspomnień z wakacji, które staram się zachować jak najdłużej. Pomoże mi
w tym kompozycja wakacyjna!
Pewnie zauważyłyście, że uwielbiam kwiaty! Uwielbiam się nimi otaczać, wąchać, dotykać.
W domu mam ograniczoną przestrzeń dlatego z kwitnących kwiatów posiadam 2 storczyki. Gdy mają kwiaty nie mogę się na nie napatrzeć, chciałabym móc jak najdłużej zachować ich piękno. Dlatego tuż po przekwitnięciu zbieram je i zasuszam - w większości zachowują one kolor i kształt, więc świetnie nadają się do kompozycji.
Zasuszam także inne kwiaty - np. płatki róż czy kwiaty zebrane na wakacjach. Nie wszystkie wyglądają pięknie po zasuszeniu, ale mam do nich sentyment i je zachowuje. Przypominają mi cudowne chwile:)
W tym roku z Madery (która nie bez powodu nazywana jest wyspą kwiatów) przywiozłam kwiaty bugenwilli. Pięknie się zasuszyły i nie straciły koloru, można byłoby usypać z nich dywan kwiatowy:)
Tak wygląda krzak bugenwilli:
http://www.panoramio.com/photo/4984155 |
Od nazwy tych kwiatów pochodziła nazwa naszego hotelu, było ich mnóstwo m.in. przy hotelowym basenie - w dniu wyjazdu ogrodnicy je przycinali i właśnie z tego usypanego przez nich dywanu wzięłam gałązkę.
Serce skradły mi także kwiaty frangipani:
W dodatku zachwycały nie tylko wyglądem, ale i zapachem!
Okazuje się, że ich aromat stosowany jest w wielu luksusowych perfumach, a esencja ma działanie pielęgnujące (źródło).
Po zasuszeniu niestety straciły nieco uroku :(
To tylko garstka wspomnień z Madery, na pewno będą kolejne, bo wyspa naprawdę mnie zauroczyła.
Ale wracamy do tematu przewodniego tego posta, czyli kompozycji wakacyjnej. Myśląc o wakacjach kojarzy mi się morze, a jeśli morze to muszą być i muszelki! To kolejna pamiątka, dzięki której zabieram ze sobą kawałeczek odwiedzanego miejsca:) Muszelek uzbierało się już sporo, więc postanowiłam wykorzystać je do kompozycji.
Na dno szklanej misy (można użyć wazonu) ułożyłam muszelki:
A na nich ułożyłam kwiaty:
Kompozycja cieszy oko i przywołuje wspomnienia :D
Jakie pamiątki z wakacji lubicie najbardziej?
Cudne *_* ja najbardziej lubię chyba pocztówki z rożnych miejsc :)
OdpowiedzUsuńJa też zawsze kupuję pocztówkę :)
UsuńPiękne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję i również pozdrawiam:)
UsuńTe kwiatki,frangipani to jak dla mnie nieodłączny symbol Hawajów. Odkryłam je jakiś czas temu i je uwielbiam :) Szkoda tylko, że w naszym klimacie nie występują :(
OdpowiedzUsuńPiękna kompozycja tylko szkoda, że zdjęcie niezbyt wyraźne.
Ja z wakacji przywożę magnesy.
Oj szkoda, że u nas ich nie ma ;(
UsuńZazdroszczę Ci niezmiernie! :D A pomysł z tymi muszelkami i płatkami jest idealny :).
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńLubię takie coś:) A jeszcze jak przywołuje wspomnienia - super:)
OdpowiedzUsuńTak, wspomnienia przywołuje każde spojrzenie na kompozycję:)
Usuńteż uwielbiam kwiaty!
OdpowiedzUsuńa co do pamiątek to lubię jakieś typowo lokalne wyroby - np. bluzkę z typowym ludowym wzorem albo szalik, alko i dużo zdjęć :)
Zawsze staram się robić dużo zdjęć, bo cudownie potem je oglądać i oglądać :)
Usuńnie będę zbyt oryginalna, ale zbieram magnesy na lodówkę/ ale z kwiatami to świetny pomysł ;)
OdpowiedzUsuńTeż mam kilka magnesów :)
UsuńFrangipani są piękne :)
OdpowiedzUsuńCudowne!I pięknie pachną:)
UsuńTak to moje rzęsy :) w siebie na blogu mam chyba tylko jeden makijaż ze sztucznymi - sylwestrowy :)
OdpowiedzUsuńPiękne:)
UsuńBardzo fajny pomysł ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuń