Dziś z małym opóźnieniem, ale jest to najprawdopodobniej ostatnia kulinarna niedziela (przynajmniej na jakiś czas), dlatego postanowiłam dodać przepis mimo, ze już poniedziałek ;)
W niedzielę wyjeżdżamy na urlop, dlatego raczej mnie tu nie będzie :)
Za to postaram się wrzucać coś na instagram, więc serdecznie tam zapraszam.
Dziś jedno z moich ulubionych dań - mega proste, a tak pyszne, że zawsze mi mało ;)
Krewetki!
Ehh uwielbiam...
Te, które tu widzicie pochodzą z Lidla - są malutkie, nie mają ogonków itp., więc można je jeść w całości.
Przepis jest baaardzo łatwy, więc nie będę się zbytnio rozwodzić - wystarczy rozgrzać na patelni np. olej kokosowy (możecie użyć innego), wrzucić drobno posiekany czosnek, troszkę go przyrumienić, wrzucić krewetki (jeśli chcecie przysmażone, a nie pływające w sosiku to należy je wcześniej rozmrozić i osuszyć, ja lubię jak są takie mokre). Podsmażamy chwilę, ja dodaję tylko szczyptę soli, kurkumy i papryki. Na koniec posypujemy natką pietruszki i gotowe!
Najlepiej smakują z jaśminowym ryżem. Ale narobiłam sobie ochoty.... Mam nadzieję, że Wam również!
:*
aaa jestem wegetarianka więc nie zjadam tych morskich robaczków ale jasminowy ryż brzmi smakowicie ! :)
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł na obiad ;)
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam http://wenus-lifestyle.pl/2014/05/jak-ujedrnic-cialo-w-2-tygodnie/
uwielbiam krewetki, ale sama w domu jeszcze nigdy nie robiłam, ten przepis wygląda na prosty, postaram się go zrobić w domu! :)))
OdpowiedzUsuńMniam :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńlubie krewetki :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam krewetki a Twoja propozycja narobiła mi smaka :))
OdpowiedzUsuńu mnie już ostatnie dni urodzinowego Konkursu, byłoby mi miło gdybyś zajrzała :)) mybeautyjoy.blogspot.co.uk/2014/05/urodzinki-konkurs-rozdanie.html Serdecznie zapraszam :))
Wygląda wspaniale i nie jest takie trudne w wykonaniu
OdpowiedzUsuńPOZDRAWIAM SERDECZNIE, KAMIL
Również uwielbiam krewetki, a te z lidla są super, bo wystarczy rozmrozić :) wyglądają pysznie !!! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Czas się przemóc;-)
OdpowiedzUsuńA gdzie ty znikłaś na tak długo?:(
OdpowiedzUsuńMiło mi, że ktoś o mnie pamięta :) Mobilizuję się do powrotu - niebawem będzie relacja z wakacji ;)
Usuń:)))
OdpowiedzUsuń