Postanowiłam zaostrzyć moją walkę z cellulitem i wziąć udział w konkursie u Rozdawajki.
W związku z tym dzisiaj chciałabym przybliżyć Wam temat cellulitu.
Co to jest i dlaczego się pojawia?
CELLULIT (nie mylić z cellulitisem) potocznie zwany "skórką pomarańczową" to problem z jakim zmaga się wiele kobiet. Objawem jest nierówna i pofałdowana powierzchnia skóry przypominająca właśnie skórkę pomarańczy. Najczęściej pojawia się na udach, pośladkach, brzuchu, a nawet ramionach i łydkach.
Mylnie kojarzony jest z otyłością, tymczasem cellulit dotyka również szczupłe kobiety (i nie tylko... mężczyzn co prawda rzadko, ale jednak) nie mające nigdy problemu z wagą jak i te które dbają o linię przez całe życie. Okazuje się, że tylko jeden rodzaj cellulitu wywołany jest przez nadwagę, Pozostałe zależą od wielu czynników: hormonów, krążenia krwi, działania układu limfatycznego, trybu życia oraz genów.
Ze względu na przyczyny powstania wyróżnia się 3 podstawowe rodzaje cellulitu:
1. Cellulit tłuszczowy - powstaje, gdy w naszych komórkach zbierają się kwasy tłuszczowe (gromadzą się one w postaci małych grudek pod skórą). To właśnie ten rodzaj cellulitu występuje u osób z nadwagą lub takich, które nagle przybrały na wadze.
2. Cellulit wodny - dotyka z reguły szczupłe osoby, związany jest ze złym krążeniem krwi i limfy w tkance łącznej, zaburzeniami hormonalnymi lub niezrównoważoną dietą. Można go rozpoznać po podskórnych grudkach, które przy dotykaniu mogą sprawiać lekki ból, a także uczuciu opuchnięcia.
3. Cellulit cyrkulacyjny - występuje głównie na udach i nad kolanami. Rozpoznać go można przez dotyk - tworzą go bardzo twarde i zbite bolesne grudki. Ten rodzaj cellulitu tworzy się powoli, ale niestety jeśli już się utworzy to bardo trudno się go pozbyć :(
Jeśli chodzi o stadia cellulitu to mamy taki podział:
I stadium - skóra jest gładka, tylko ściśnięta palcami ujawnia nieznaczne pofałdowania.
II stadium - nierówności naskórka widać, gdy stoimy, ale gdy się położymy, znikają.
III stadium - niezależnie od pozycji, jaką przyjmujemy, ciało wygląda jak kalafior.
Jak walczyć z cellulitem?
Przede wszystkim , żeby pozbyć się go raz na zawsze trzeba bardzo cierpliwie i konsekwentnie przestrzegać zasad obejmujących 3 ważne działania:
- masaż
- dietę
- ruch
Masaż
Wykonujemy go przy pomocy jakiegoś środka zapewniającego poślizg (oliwka, żel antycelulitowy) - wcieramy preparat okrężnymi ruchami w przypadku brzucha i od dołu do góry w przypadku ud. Jeśli chodzi o pupę to masujemy ją w różne strony.
Do masażu możemy użyć rąk, ale także są specjalne przyrządy takie jak: rękawice, szczotki, bańki.
Poświęcamy mu 10 minut dziennie.
Dieta
Co głównie powinniśmy zmienić w naszej diecie:
- unikać tłuszczów zwierzęcych, zamienić je na tłuszcze roślinne,
- zrezygnować ze smażenia na rzecz gotowania i pieczenia,
- jeść mniej mięsa, a więcej ryb i nasion strączkowych,
- jeść dużo warzyw i owoców, aczkolwiek uważać na te z dużą zawartością cukru,
- pić dużo wody - około 2 litrów dziennie, można wprowadzić ziołowe herbatki wspomagające oczyszczanie organizmu,
- mniej, albo w ogóle nie solić potraw (i tak sól znajduje się prawie w każdym kupnym produkcie),
- zrezygnować z jedzenia białego pieczywa.
Ruch
Jest to niezbędny element walki z cellulitem. Ruch usprawni krążenie, sprawi, że skóra będzie jędrniejsza i bardziej elastyczna. Ważne, żeby ćwiczyć przynajmniej 3 razy w tygodniu po 30min. Jest to takie minimum, które zapewni nam efekty. Możemy wybrać jazdę na rowerze, bieganie, pływanie czy fitness. Każdy znajdzie coś dla siebie:) Możemy także wspomóc naszą walkę z celulitem, a także wyrobienie mięśni poprzez napinanie brzucha czy pośladków gdy jedziemy autobusem itp.
Pamiętajcie jednak, że najważniejsza jest SYSTEMATYCZNOŚĆ! Żaden masaż choćby z użyciem najlepszego kremu nie będzie dawał rezultatów jeśli będziemy robić go od czasu do czasu - gdy nam się przypomni.
Tak samo z dietą i ruchem. Jeśli chcemy uzyskać widoczny i trwały efekt musimy stosować się do zaleceń dzień w dzień.
A jak Wy walczycie z cellulitem? Może jesteście szczęściarami i go nie macie? A może udało się Wam go pozbyć? Jeśli tak było to zdradźcie co najlepiej na niego zadziałało.
Relację z mojej walki z cellulitem i jej efekty przedstawię Wam za miesiąc :)
Tymczasem teraźniejsze zdjęcie mojej nogi przy ściśnięciu jej rękami wygląda tak:
Przede wszystkim , żeby pozbyć się go raz na zawsze trzeba bardzo cierpliwie i konsekwentnie przestrzegać zasad obejmujących 3 ważne działania:
- masaż
- dietę
- ruch
Masaż
Wykonujemy go przy pomocy jakiegoś środka zapewniającego poślizg (oliwka, żel antycelulitowy) - wcieramy preparat okrężnymi ruchami w przypadku brzucha i od dołu do góry w przypadku ud. Jeśli chodzi o pupę to masujemy ją w różne strony.
Do masażu możemy użyć rąk, ale także są specjalne przyrządy takie jak: rękawice, szczotki, bańki.
Poświęcamy mu 10 minut dziennie.
Dieta
Co głównie powinniśmy zmienić w naszej diecie:
- unikać tłuszczów zwierzęcych, zamienić je na tłuszcze roślinne,
- zrezygnować ze smażenia na rzecz gotowania i pieczenia,
- jeść mniej mięsa, a więcej ryb i nasion strączkowych,
- jeść dużo warzyw i owoców, aczkolwiek uważać na te z dużą zawartością cukru,
- pić dużo wody - około 2 litrów dziennie, można wprowadzić ziołowe herbatki wspomagające oczyszczanie organizmu,
- mniej, albo w ogóle nie solić potraw (i tak sól znajduje się prawie w każdym kupnym produkcie),
- zrezygnować z jedzenia białego pieczywa.
Ruch
Jest to niezbędny element walki z cellulitem. Ruch usprawni krążenie, sprawi, że skóra będzie jędrniejsza i bardziej elastyczna. Ważne, żeby ćwiczyć przynajmniej 3 razy w tygodniu po 30min. Jest to takie minimum, które zapewni nam efekty. Możemy wybrać jazdę na rowerze, bieganie, pływanie czy fitness. Każdy znajdzie coś dla siebie:) Możemy także wspomóc naszą walkę z celulitem, a także wyrobienie mięśni poprzez napinanie brzucha czy pośladków gdy jedziemy autobusem itp.
Pamiętajcie jednak, że najważniejsza jest SYSTEMATYCZNOŚĆ! Żaden masaż choćby z użyciem najlepszego kremu nie będzie dawał rezultatów jeśli będziemy robić go od czasu do czasu - gdy nam się przypomni.
Tak samo z dietą i ruchem. Jeśli chcemy uzyskać widoczny i trwały efekt musimy stosować się do zaleceń dzień w dzień.
A jak Wy walczycie z cellulitem? Może jesteście szczęściarami i go nie macie? A może udało się Wam go pozbyć? Jeśli tak było to zdradźcie co najlepiej na niego zadziałało.
Relację z mojej walki z cellulitem i jej efekty przedstawię Wam za miesiąc :)
Tymczasem teraźniejsze zdjęcie mojej nogi przy ściśnięciu jej rękami wygląda tak: