Ostatnio w Lidlu trafiłam na filet z dorsza, postanowiłam przygotować go w sosie z curry i mleczkiem kokosowym. Zawsze szukam w internecie jakiejś inspiracji, tym razem znalazłam TEN przepis. Wprowadziłam kilka modyfikacji i tak powstało to danie:
DORSZ W MLECZKU KOKOSOWYM I CURRY - przepis
Składniki:
olej kokosowy
1 mała cebula, drobno pokrojona
2 ząbki czosnku
kawałek startego świeżego korzenia imbiru
1 papryczka chilli, pokrojona (u mnie przyprawa chilli)
2 łodygi świeżej trawy cytrynowej (przed wrzuceniem do sosu roztłuc je tępą stroną noża, aby puściły sok, pokroić na 3 części)*
limonka
łyżeczka mielonej kurkumy
łyżeczka słodkiej papryki
łyżka zmielonych ziaren kolendry
puszka mleka kokosowego
pół szklanki wody
łyżka soli
opakowanie mrożonego groszku
700g filetów z dorsza, lub innej białej ryby
ryż, ja użyłam jaśminowego
Przygotowanie
Na patelni rozgrzać olej, dodać cebulę, czosnek i imbir. Podsmażać na średnim ogniu, aż cebula zmięknie. Dodać chilli, smażyć przez minutę. Dodać kurkumę, paprykę i kolendrę. Smażyć chwilę na małym ogniu, często mieszając. Dodać mleko kokosowe, wodę, sok z limonki, trawę cytrynową i sól. Zagotować. Dodać groszek, doprowadzić do wrzenia, po czym dodać rybę (proponuję podzielić na mniejsze kawałki niż ja).Wymieszać i dusić, bez przykrycia, przez 5 minut, aż ryba zmięknie, a woda nieco odparuje i zrobi nam się gęsty sos. Podawać z ryżem.
W oryginalnym przepisie poleca się dodać pastę z tamaryndowca. Niestety nie mogłam jej nigdzie dostać, aczkolwiek będę szukać, bo niewątpliwie wzbogaci smak dania.
*świeżą trawę cytrynową dostaniecie np. w Piotrze i Pawle, co prawda nie jest tania, można ją oczywiście pominąć lub spróbować dodać suszoną. Ogólnie chodzi o świeży cytrynowy posmak - myślę, że można ją też zastąpić otartą skórką z cytryny.
Danie szybkie i smaczne - jak najbardziej polecam :)
Ostatnio ciągnie mnie w kierunku azjatyckiej kuchni. Jednak przygotowanie takich dań wiąże się ze sporymi kosztami (w większości produkty są ciężko dostępne i drogie). Choć rzadko zamawiamy jedzenie do domu to myślę, że w tym przypadku może to być dobry pomysł. Polecam Wam serwis Foodpanda, który oferuje łatwy sposób zamawiania jedzenia przez internet. Chętnie spróbowałabym noodle w pudle. Jedliście? Polecacie?
Wygląda smakowicie. Też ciągnie mnie od czasu do czasu do kuchni Azjatyckiej nigdy nie próbowałam noodle w podle.
OdpowiedzUsuńSmakuje jeszcze lepiej niż wygląda. Ja za rybą (oprócz łososia) nie przepadam, ale to danie wyjątkowo mi smakowało;)
UsuńWygląda apetycznie:)) koniecznie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńPolecam! Ryba jest bardzo delikatna, a z dodatkiem mleczka jeszcze bardziej rozpływa się w ustach ;)
Usuńjutro idę do lidla , bo wiadomo szał sportowych ciuszków, wiec kupie i dorsza :))
OdpowiedzUsuńDzięki za info o ciuszkach ;) Zakupiłam kilka ;)
UsuńAle smacznie wygląda :) ja nie lubię za bardzo ostrych potraw, ale chętnie bym to wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńMożna pominąć chili ;)
Usuńwygląda bajecznie:D
OdpowiedzUsuńsmakuje jeszcze lepiej :D
UsuńWygląda przepysznie!
OdpowiedzUsuńRobiłam tyle wariacji z mlekiem kokosowym ale jeszcze nigdy w połączeniu z rybą :) Bardzo smacznie się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńInspirowałam się też Twoim przepisem na curry z kurczakiem :) Na pewno wkrótce zrobię!
Usuńjadłam noodle w pudle! mniam! :)
OdpowiedzUsuńW takim razie skuszę się;) Dzięki:)
UsuńMmmm! Pychota!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
:* Też pozdrawiam:)
Usuń