Wybaczcie mały zastój na blogu, ale cierpię ostatnio na brak weny. Dodatkowo wolny czas spędzam głównie na czytaniu forów dotyczących planowanych wakacji...
Ale kulinarna niedziela musi być, więc dziś zapraszam na kolejny przepis na zdrową przekąskę.
Lubicie batoniki owsiane? Ja uwielbiam, niestety te sklepowe niewiele mają wspólnego ze zdrową przekąską. A domowa ich wersja jest niesamowicie łatwa i szybka do przygotowania.
Tak jak pisze Lifemanagerka ich przygotowanie to niecałe 10 minut, ponadto sami wybieracie skład :)
Odsyłam Was do przepisu u Agnieszki, a mój batonik prezentuje się tak:
Dodałam do niego zarówno pestki dyni jak i słonecznika, żurawinę, siemię lniane, trochę gorzkiej czekolady, wiórki kokosowe oraz płatki migdałów. Więc to wersja na bogato :) Nie chciało mi się siekać składników, więc ciężko było je równo pokroić ;)
Mocno polecam!
A co powiecie na domowe żelki?
Uwielbiam tego typu batoniki :) chyba poeksperymentuję w kuchni :D
OdpowiedzUsuńAle bym sobie zjadła teraz takiego batonika :)
OdpowiedzUsuńsuper! na pewno o wiele lepiej dla naszego zdrowia jeśli sami przygotujemy takie batoniki - zamiast kupować!
OdpowiedzUsuńOj uwielbiam te batoniki! Są po prostu genialne :)
OdpowiedzUsuńaż się głodna zrobiłam :D
OdpowiedzUsuńAle pycha, na pewno wypróbuję ten przepis :D
OdpowiedzUsuńTaki batonik własnej, domowej roboty ro super sprawa, przynajmniej wiesz, jakie składniki są w nim zawarte :) Sama nie przepadam za takimi owsianymi smakołykami, ale podczas diety są wskazane i czasem sama muszę sie przełamać :)
OdpowiedzUsuń