Oficjalnie oświadczam, iż przyłączyłam się do dwóch akcji: mania wcierania
i miesiąc płukanek!
Pierwszą akcję zainicjowała Anwen.
Polega ona na wcieraniu przez miesiąc wybranej wcierki.
Mam wrażenie, że moje włosy niestety stoją w miejscu, więc postanowiłam im pomóc.
Chciałabym, żeby były dłuższe - wtedy nie szkoda byłoby mi podciąć końcówek.
Będę stosować wcierkę Joanna Rzepa codziennie, po myciu i wyschnięciu włosów, ponadto zastosuję krótki masaż urządzeniem, które kiedyś kupiłam razem ze skrzypowitą.
Nie wiem czy jest jeszcze dostępne razem z suplementem, ale bez problemu można je kupić na allegro lub w sklepie z gadżetami. Kto jeszcze nie ma to gorąco polecam. Najlepsze uczucie jest na samym początku - dlatego będę robić masaż krótko, ale systematycznie:)
Po miesiącu zdam relacje.
Drugą akcję zaproponowała Lagoena.
Przez miesiąc będę stosowała płukanki. Najbardziej lubię lnianą, ale wprowadzę też inne dla urozmaicenia (kupiłam już nawet zioła: mydlnicę i skrzyp).
Uwielbiam takie akcje. Motywują mnie do działania i systematyczności, a dzięki blogowi mogę się pochwalić efektami, które mam nadzieję zachęcą i Was!
Przyłączyłyście się?
A swoją drogą - wszystkim, którzy obchodzą życzę udanych Walentynek!
Co robicie w ten dzień? My idziemy do kina:)
Oj ja jestem jakoś za leniwa.... to znaczy codziennie wcieram wieczorem różne wcierki, ale jakoś nie moge się zapisac na żadna akcje.
OdpowiedzUsuńto zgąłzanie się, a potem skrobanie wyników... wystarczy że dziennie na posty spędzam 2h :P
pozdrawiam i zapraszam na mojego bloga
Z wcierek stosuję Jantara, a co do płukanek - właśnie kupiłam pokrzywę i szałwię, więc idealnie się wpasowałam w akcje :D
OdpowiedzUsuńChciałam Ci także przekazać, że zostałaś otagowana (moje kosmetyczne dziwactwa i sekrety) - jeśli masz ochotę się dołączyć do zabawy, serdecznie zapraszam :)
Bardzo dziękuję:) Pomyślę i odpowiem, pozdrawiam:*
Usuń